mialbym pytanie do was , w tym roku szkolnym podjalem prace w bibliotece szkolnej i mam caly etat
na koniec roku kalendarzowego mialem sie rozliczyc i tu wynikla pewna sprawa , otoz przez caly czas dawalem do ksiegowosci faktury a protokoly za podarowane ksiazki zostawialem w boibliotece bo nasza glowna ksiegowa powiedziala ze ona sobie takimi szpargalami niebedzie zawracac glowy i ja mam to trymac u siebie
na koniec roku kalendarzowego poszedlem do ksiegowej by z nia sprawdzic stan ksiegozbioru a ona mi na to ze ja mam sporzadzac jej wykazy takie jak sie robi w ksiegowosc bo inaczej nie bedzie ze mna rozmawiac ,tzn ma tam byc tak :
lp ; nazwa przychodu(faktura czy protokol);nr faktury lub protokolu;przez kogo wystawiona-dokladny adres;wyszczegolnienie czego dotyczyl zakup- ilosc egzemplarzy ; wartosc ; numery inwentarzowe; i rozbicie - czy byly to ksiazki i za ile , a jesli inne materialy to ile za ile
nigdy zem sie z czyms takim nie spotkal , zona jest ksiegowa w innej placowce i mowi ze to praca ksiegowosci jest a nie bibliotekarza
powiedzcie jak wy sie rozliczacie z ksiegowoscia?