Czeka nas przeprowadzka do innego budynku.
Proszę wszystkich, którzy coś takiego przeżyli o jakieś wskazówki, rady organizacyjne.
Przeprowadzałam się już 3 razy i znam ten ból
)) , ale wszystko można opanować. Przygotowałam kosze , pudełka i opróżniłam pierwszy regał. Uczniowie przenieśli go do nowego pomieszczenia , a następnie książki z niego ściągnięte , które bezpośrednio układało się z powrotem na regał. Może i było to wolniejsze tempo , ale przynajmniej nie narobiłam sobie bałaganu .
Tym razem było łatwiej , ponieważ do nowego pomieszczenia zakupione zostały nowiutkie regały , więc opróżnianie regałow w starym pomieszczeniu i przenoszenie książek i układanie ich na nowe odbyło się bez problemu . Życzę powodzenia w przenosinach i nie jest tak strasznie jak nam się to wydaje .