piątek 08 sty 2010, 19:04
To co pisze Kaha 35 to jakieś farmazony i brednie.Skąd to kobieto wytrzasnełaś?Moja koleżanka w świetlicy pracuje od 8 do 15.15.Bywa, że nie ma dzieci, bywa, że są.Wystarczy nieobecność jakiegoś nauczyciela, choroba uniemożliwiająca ćwiczenie na wf i dziecko potrzebuje świetlicy.Zgadzając się na jakieś bzdurne okienka, sama sobie Kaha wyrabia fatalną pozycję w szkole.Nie słyszałam, żeby nauczyciel nie miał płacone za zajęcia na które nie przyszli uczniowie.Nasza godzina pracy nie jest godziną stricte dydaktyczną, wtedy pracowalibyśmy 45 minut i mieli 18 godzin w tygodniu.A tak macie 26 i uważam, że wykorzystanie czasu na dekorację, przygotowanie materiałów do zajęć, jak najbardziej może się wliczać do czasu pracy.Nie wypisujcie takich bzdur i nie kopcie sobie dołków pod sobą.Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...